Szczypiorek i szczaw

Szczypiorek i szczaw należny uprawiać na gruncie w ogrodzie przylegającym do inspektów. W tym celu na rok wcześniej trzeba wysiać potrzebną ilość szczawiu oraz taką ilość rozsadzić szczypiorku. Jedno i drugie trzeba trzymać we wzorowej czystości, opielając starannie z zielsk, przy czym ziemia, na której rosną, powinna być nawożona i dobrze uprawna.

Szczaw już w pierwszym roku wypuszcza pędy kwiatowe, które przed rozwinięciem należy starannie usuwać nie dopuszczając do wydania nasion, co osłabiłoby roślinę przeznaczoną do wydawania bujnych liści, nie kwiatu. Tak samo postępujemy ze szczypiorem niszcząc ukazujące się pączki kwiatowe. W ciągu lata nie można obrzynać szczypiorku ani skubać szczawiu, w ten sposób będziemy mieć silne rośliny, które w inspekcie wydadzą nam korzyści parokrotnie wynagradzające straty jakie ponieśliśmy nie czerpiąc w ciągu lata dochodu z uprawianych na gruncie roślin.

Dla szczawiu i szczypioru dobra jest lekka inspektowa ziemia, a w braku jej można użyć zwyczajnej gruntowej z ogrodu, aby tylko nie była zbyt ciężka. W końcu sierpnia wykopać potrzebną ilość szczypiorku, obciąć do połowy korzenie i porozrywać na kępki grubości pięści. Tak przygotowany szczypior sadzimy do inspektu w rządki, kępa przy kępie. Rząd od rzędu dajemy po 10 cm. W tym celu należy zrobić linię na 10 cm. szeroką i po posadzeniu pierwszego rządka obsypać korzenie ziemią, po czym przyłożywszy linijkę do szczypioru, sadzić następne rzędy przy linii. Gdy cała skrzynia zostanie już zasadzona, posadzony szczypior podlewamy obficie parę razy. Do jesieni starannie opielać i w razie suszy podlewać. Przed posadzeniem do inspektu należy szczypior krótko przyciąć, aby usunąć letni przyżółkły przyrost, uważać jednakże trzeba, aby nie kaleczyć cebulek szczypiorkowych.

Do jesieni szczypior wyrośnie nieco i ładnie się zazieleni. W listopadzie po pierwszym większym przymrozku, o ile ziemia zetnie się dobrze, to jest zamarznie mniej więcej na 5 cm., okryć skrzynie ze szczypiorem suchymi liśćmi na 5 centymetrów grubo, a o ile by przyszły większe mrozy poprawić okrycie jeszcze na 8 centymetrów i tak pozostawić do lutego.

Pewną ilość szczypioru można w początku września okryć oknami – w ten sposób wyrośnie on na tyle, że zdatnym będzie do sprzedania. Po pierwszych silniejszych przymrozkach, gdy zabraknie szczypioru na gruncie będzie można inspektowy sprzedać po dobrej cenie. Rozumie się, okna trzeba okrywać na noc matami, aby szczypior w dobrym zielonym stanie przetrzymać jak najdłużej. Po zerznięciu zdjąć okna, a inspekt zabezpieczyć okryciem liśćmi.

W drugiej połowie lutego oczyszczamy szczypiorek w zimnym inspekcie z liści, nakładamy okna i okrywamy matami. Tylko w dni słoneczne zdejmować się będzie maty, nie przewietrzając zupełnie. Idzie tu bowiem o to, aby jak najprędzej ogrzać ziemię w inspekcie i przez to pobudzić szczypior do wzrostu. Skoro się to osiągnie, a po jakimś czasie ujawni się szybszy wzrost szczypioru, wtedy należy inspekt, za wyjątkiem mroźnych dni, odkrywać co dzień z mat. W dni zaś słoneczne można nawet na skrzyni uchylić jedno okno dla przewietrzenia. Dopiero za nadejściem dni mocno słonecznych wypadnie inspekt obficie przewietrzać i czasem podlać, pamiętając jednakże o tym, że celem hodowli jest otrzymanie jak najbujniejszych liści, co osiągniemy przy pomocy ciepła.

Jeżeli zima jest słoneczna to już w końcu marca a najdalej w początku kwietnia będziemy mogli zerznąć pierwszy szczypior, po czym znowu opuszczamy na pewien czas okna, aby pobudzić roślinę do wypuszczenia nowego szczypioru, co nastąpi niebawem, gdyż w ogrzanej ziemi szczypior już wypuścił świeże korzonki i po zerznięciu, szybko nam odrośnie. Zwykle zbiera się go 2 razy, gdyż trzeci raz wychodzi już gorzej i cienki. Jeżeli więc inspekt potrzebny nam jest dla innych roślin, to nie opłaci się trzymać szczypioru tym więcej, że w tym czasie traci dużo na cenie, wyrzucamy go więc na kompost lub wysadzamy do gruntu, a inspekt zajmujemy innymi roślinami.

W ten sam sposób postępujemy ze szczawiem, który wykopujemy z gruntu w końcu sierpnia, a oberwawszy wszystkie liście. Pozostawiamy tylko małe listeczki w samym środku i sadzimy korzenie do inspektu, w rządki, korzeń przy korzeniu przy linijce 10 centymetrów szerokiej. Po posadzeniu podlewamy szczaw parokrotnie obficie, aby ziemia dobrze przylgnęła do korzeni i pozostawiamy go tak do jesieni, pieląc starannie i podlewając w miarę wysychania inspektów.

Do połowy października szczaw zakorzeni się dobrze i wypuści ładne liście, których za nadejściem przymrozków szkoda byłoby zepsuć pod okryciem zimowym. W tym celu zabezpieczamy go od zamarznięcia przez nałożenie okien i okrycie matami, a skoro nadejdą mrozy i na gruncie szczaw zginie. Wtedy skubiemy go na inspekcie, otrzymując dobrą cenę. Po oberwaniu okryć inspekt liśćmi, jak to zrobiliśmy ze szczypiorem.

W końcu lutego odkrywamy szczaw z liści, w ten sam sposób postępując jak ze szczypiorem. Szczaw także zbieramy tylko 2 razy. Jak widać z powyższego, obie te rośliny nie wymagają wiele zachodu a dają dobre zyski. Co ważniejsze przynoszą dochód hodowcy w tej porze, kiedy jeszcze w gospodarstwie panuje zastój, a wydatki właśnie są największe.